Close

Kiedy wieczorem otwieramy butelkę wina, rzadko kiedy zastanawiamy się, ile osób było zaangażowanych w jej produkcję, transport, promocję czy wreszcie sprzedaż. Jeśli jednak sięgniemy myślami do samego początku, trafimy do winnicy. Bez względu na to, czy będzie to Burgundia, Stellenbosch, Mendoza, Napa Valley czy Barossa Valley, dzień zaczyna się tam o świcie i trwa do zmierzchu. Zawsze jest coś do zrobienia. Przycinanie, pielenie, nowe nasadzenia i wreszcie zbiory
– najważniejszy moment w roku.

Jak powstaje wino?

Najprościej powiedzieć, że wino powstaje w winiarni, ale czy na pewno? Oczywiście, że kluczową rolę w całym procesie odgrywa winemaker i jego zespół, ale jednak bez drukarza i wydawnictwa nie byłoby książki, tylko rękopis autora. Tak samo jest z winem. Uprawa lub kontraktowanie owoców, serwis maszyn, zakup beczek, butelkowanie, magazynowanie, transport to tylko jedna strona medalu. Za każdą znaną winiarską marką stoi sztab ludzi, którzy robią wszystko, by swoją ofertą zainteresować kupców z całego świata. Ci zresztą też nie mają łatwego zadania. Z tylu win wybrać te najlepsze
i spełnić oczekiwania konsumentów. Wielcy producenci mają swoją siłę przebicia. Tyle że, dla nas równe istotne są małe, butikowe winiarnie, tworzone przez pasjonatów, którzy nie boją się schodzić
z utartych szlaków i w zaciszu swoich winnic tworzą wybitne roczniki, które zdobywają uznanie najlepszych krytyków na świecie. Ich produkcja jest czasami tak mała, że na wina musimy zapisywać się z wyprzedzeniem!

Kto za tym stoi - Centrum Wina

I co dalej?

Zdobycie najlepszych butelek ze wszystkich najważniejszych regionów winiarskiej mapy świata nie kończy naszego zadania. Trzeba je bezpiecznie przetransportować (czasem z drugiego końca świata), opisać, ustawić na półce… Każda nowa dostawa to dla sommelierów wyjątkowa chwila – próbują, porównują, dyskutują, szukają najlepszych połączeń z potrawami… Wymarzona praca dla wszystkich, którzy kochają wino, podróże, geografię i mają pamięć nie tylko do informacji, ale również do zapachów i smaków. To oni decydują, jakie wino wypijemy w naszej ulubionej restauracji albo
w samolocie. Oni również najlepiej wiedzą, jak długo można daną butelkę przechowywać
w „piwniczce”, by cieszy się jej szlachetnym dojrzewaniem razem z upływem czasu.

Na wszystkich tych etapach życia wina można spotkać ludzi, którzy tworzą CENTRUM WINA. Oto oni.

Monika Pawłowicz

Monika Pawłowicz,
Purchasing Director

W Centrum Wina od 9 lat. Jej winiarskie wykształcenie potwierdza The Wine & Spirit Education Trust level 3 (WSET 3). Kocha wino od ponad 20 lat, kiedy spróbowała Cotes d’Rhone. Przyznaje, że to była miłość od pierwszego wejrzenia. Nawet dziś, na widok tego wina uśmiecha się do siebie. Misja – znaleźć wino, które smakuje każdemu i po które się wraca.

Maja Waligóra - Centrum Wina

Maja Waligóra,
Kierownik Sklepu Centrum Wina Puławska

W Centrum Wina od 13 lat. Jej winiarskie wykształcenie potwierdza The Wine & Spirit Education Trust level 3 (WSET 3). Przygodę z winem rozpoczęła w latach młodzieńczych od degustacji Sancerre
i innych Sauvignon Blanc. Do dziś pamięta, jak sommelier opowiadał
o aromatach, których sama nie potrafiła zdefiniować. Wtedy właśnie postanowiła, że któregoś dnia też nauczy się, jak rozpoznawać i opisywać wino.

Wiesław Wysokiński

Wiesław Wysokiński,
Manager ds. Kluczowych Klientów B2B, Sommelier

W Centrum Wina od 17 lat. Wiedzę o winie zdobywał na dwóch kontynentach oddalonych od siebie o ponad 15 tysięcy kilometrów: w Polsce i Australii. Jego przygoda z winem zaczęła się od White Burgudy w kartonie bag in box 2l na słynnej Bondi Beach w Sydney. Współzałożyciel Stowarzyszenia Sommelierów Polskich. Prekursor nowej filozofii picia wina w Polsce – bez strachu, barier, dla przyjemności.

Jarosław Błażejczyk

Jarosław Błażejczyk,
Menedżer ds. Rozwoju Produktu i Sprzedaży HoReCa

W Centrum Wina od ponad 10 lat, ale już od 20 lat przekonuje restauratorów,
że „dobre wino to takie, które smakuje naszym Gościom!”. Pasjonat. Jego przygoda z winem rozpoczęła się od pracy we francuskiej restauracji Le Balzac, gdzie było mnóstwo znakomitych francuskich win, o których niewiele wówczas wiedział. Dziś chciałby spróbować choćby po jednym winie ze wszystkich burgundzkich 1-er i Grand Cru.

Close