Uwielbiasz marcepan? Wydłubujesz rodzynki z sernika? Przepadasz za ananasem na pizzy? Stosujesz majonez do dekoracji czy ten ze stolicy świętokrzyskiego? Na wiele mniej lub bardziej istotnych tematów możemy się spierać, ale zawsze jest tak, że pewne rzeczy mają swoich zarówno wiernych sympatyków, jak i zagorzałych przeciwników.
Ale kiedy zapytacie o grilla, każdy odpowie, że uwielbia!
Nie bez powodu grill jest nazywany narodowym sportem Polaków. Kiedy tylko robi się znośnie ciepło, wyciągamy tę zabrudzoną maszynerię, która gdzieś w schowku zbierała kurz przez całą zimę, zapraszamy najbliższych przyjaciół i szykujemy wyżerkę. A co pasuje do mięcha, sałatek i towarzystwa? Rzecz jasna – wino.
Kiedy szukamy win na grilla, zależy nam, żeby nie tylko pasowały do jedzenia, ale przede wszystkim żeby miło spędzało się z nimi czas. Oto nasze propozycje.
BALUARTE MUSCAT DRY – wytrawny muskat z hiszpańskiej Nawarry. Lekki, lecz bardzo aromatyczny i kwiatowy, w smaku przywodzi na myśl rodzime owoce, takie jak brzoskwinie, agrest i gruszka. Dobrze schłodzone pasuje jak ulał. A jeżeli już koniecznie chcecie coś do niego zajadać, bardzo polecam grillowane pieczarki faszerowane serem lub mocno doprawione grillowane ziemniaki – przecież nie wszystko, co na grillu, musi być w opcji mięsnej, prawda?
Jeżeli już poniosła nas fantazja i udało się przyrządzić pyszną, wiosenną sałatkę, na przykład z serem feta, wypada coś do niej podać. I tutaj przychodzi z pomocą
Grifone Vino Bianco – południowowłoski muscat z domieszką rieslinga. Ma już nieco więcej owocowej słodyczy, choć sprytnie schowanej za świeżością i kwasowością. Wspomniałem o sałatce, ale do grillowanego łososia z masłem czosnkowym i skropionego cytryną… Zapowiada się prawdziwa uczta, proszę niczego sobie nie żałować.
Doszły mnie słuchy, że sporo ludzi na grilla przygotowuje hamburgery – przyznam, niegłupie, sam muszę spróbować. A jak mięso mielone, to już wyobrażam sobie do niego miodowo-musztardowy sos i grillowany bekon. Skoro będzie słodko-ostro, to idealnie nada się tutaj The Wanted Ranger Syrah – dobrze znana Polakom Apulia w półwytrawnym wydaniu, gęsta i pełna słodyczy czarnych owoców, z przyjemnie pikantnym finiszem.
Jeżeli jednak wiecie, że wasi goście nie są gotowi na taką dawkę wrażeń, mam jeszcze asa w rękawie. Casa Giona Valpolicella Ripasso Superiore – jedno z bardziej zbalansowanych i szlachetnych win, jakie znam. Powstało z wytłoków po produkcji uwielbianego przez Polaków włoskiego amarone. Jest przyjemnie konfiturowe, bogate i soczyste, jednak przy tym miękkie i eleganckie. Od razu zapewniam, że goście padną z zachwytu, więc lepiej przygotować zapas, żeby po zjedzeniu wszystkiego posiedzieć dłużej z tym winem i dyskutować do późnej nocy.
A jeżeli jesteście tradycjonalistami, to proszę sobie teraz wyobrazić karkówkę, którą właśnie wyjęliście z lodówki, a która całą noc marynowała się w musztardzie, miodzie, pieprzu i ziołach. I ten moment, kiedy już ją zdejmujecie z grilla i aż świerzbią was ręce, żeby natychmiast jej skosztować. I tutaj z całego serca polecam sparować ją z winem La Linda Smart Blend, bo w tym winie równie dużo się dzieje. Ten wyrazisty Argentyńczyk zbudowany z syrah, cabernet sauvignon i tannata jest gęsty, przyprawowy, ciężki i na pewno poradzi sobie z każdym konkretnym kawałem mięcha.
Przyznacie sami, że przy takich winach aż nie można się doczekać, kiedy w końcu będzie weekend i będzie można zorganizować wielkie grillowanie wśród przyjaciół. Czemu Polacy aż tak bardzo lubią grilla? Bo szybko i łatwo się go przyrządza? Bo można przyjemnie spędza się przy nim czas? A może wszystko naraz? Mam nadzieję, że przed Wami w tym roku będzie mnóstwo grillowych dni – znam takich zapaleńców, którzy ostatniego grilla robią w listopadzie :D.
Jedzcie same dobre rzeczy i pijcie tylko dobre wina. A jeżeli tego właśnie szukacie – zapraszamy do sklepów, chętnie pomożemy.