Chociaż nic nie zostało dotychczas ujawnione na temat wilka morskiego (…) jest to czworonożna bestia, który żyje zarówno na morzu, jak i na lądzie, zaspokajając w większości swój głód rybami. Widziano go na wybrzeżu brytyjskim, ale jest tak podobny do wilka żyjącego na lądzie, że wśród zwykłych ludzi nazywany jest wilkiem.
Historia animalum (Historia zwierząt), Conrad Gessner
Na dalekiej północy Szkocji mawia się, że kto raz zobaczy wilka morskiego, ten będzie miał szczęście do końca życia. Tak się stało, że w 2013 roku legendarny wilk morski powrócił i dziś każdy, kto jest wystarczająco odważny, ma szansę się z nim spotkać.
Niewielkie Thurso, liczące około 8 tysięcy mieszkańców miasteczko, położone na dalekiej północy regionu Highlands. Mamy rok 1821 – niejaki William Smith zakłada jedną z największych i (później) najpopularniejszych destylarni w regionie Caithness. Nazwę swojej gorzelni nadał na cześć ujęcia wody Wolfburn – Wilczego Potoku, z którego korzystał przy produkcji alkoholu. Destylarnia nie funkcjonowała długo, zaprzestała produkcji w latach pięćdziesiątych XIX wieku, a w 1872 roku na mapie Ordnance Survey oznaczona już była jako ruina.
Przenieśmy się do czasów nam współczesnych, do 2012 roku, gdy prywatne konsorcjum decyduje się na ożywienie destylarnii Wolfburn. Uzyskuje pozwolenie i rozpoczyna budowę nowej gorzelni w Henderson Park – 350 metrów od ruin starej destylarni. Konsorcjum zadbało również o jeden z trzech składników każdej whisky – wodę – i podobnie jak poprzedniczka zaczyna korzystać z krystalicznie czystego Wilczego Potoku.
Pierwszy destylat popłynął już rok później w styczniu 2013 roku, 150 lat po zamknięciu starej destylarni.
Obecnie Wolfburn jest nowoczesną, niewielką gorzelnią, która w swoich dwóch alembikach o pojemności 5,5 tys. litrów (wash still) i 3,6 tys. litrów (spirit still) może produkować maksymalnie 125 tys. litrów alkoholu rocznie – niewiele przy największych szkockich destylarniach produkujących 13 mln litrów.
Destylarnia do produkcji whisky używa zarówno słodu suszonego dymem torfowym, jak i tego suszonego ciepłym powietrzem, ale nie spodziewajcie się tu dymnych potworów w stylu tych pochodzących z Islay.
„Dymny destylat” ma zaledwie 10 PPM, co sprawia, że aromaty ogniska, morza i dymu stanowią tło dla delikatnego owocowego destylatu. W magazynach znajdujących się w pobliżu zakładu dojrzewają w ciszy i spokoju beczki w przeróżnych wielkościach i różnego pochodzenia (wina wzmacniane, bourbon, a nawet beczki po dymnych whisky z Islay). Po okresie dojrzewania alkohol rozcieńcza się do pijalnych 46% – nie używa się tu żadnych barwników, a whisky nie jest filtrowana na zimno.
Może i nie posiadają w Wolfburn wielkiego, pięknego centrum dla odwiedzających, natomiast sama gorzelnia jest dla gości otwarta. Przewodnik zabierze was w podróż po wszystkich etapach produkcji królowej alkoholi, zaprowadzi do magazynów, a na koniec uraczy zasłużonym kieliszkiem whisky.
Wolfburn 10YO
W tym roku mija 10 lat od chwili, gdy z alembików w destylarni Wolfburn popłynął pierwszy spirytus. Specjalnie z tej okazji gorzelnia przygotowała niezwykłą, limitowaną edycję whisky! Ten 10-letni single malt jest przełomowy w historii destylarni: to pierwsza whisky z deklaracją wieku. Dojrzewała w specjalnie wyselekcjonowanych 250-litrowych beczkach (Hogshead) po sherry Oloroso. Dekada w hiszpańskim dębie stworzyła niezwykłą, słodką i ekscytującą whisky–idealne świadectwo umiejętności, poświęcenia i cierpliwości mistrzów destylacji Wolfburn.
Destylarnia Wolfburn to niezwykła historia odrodzenia i innowacji, przywrócenia utraconej spuścizny i tworzenia nowej. Jest świadectwem pasji i umiejętności, gdzie whisky wytwarzana jest – jak to dawniej bywało – bez pośpiechu.
AROMAT
Odnajdziemy subtelną słodycz sherry, płynnie przechodzącą w aromaty fig, rodzynek i suszonych owoców. Delikatne nuty wanilii i dębiny.
SMAK
Wyraźny smak czekolady, ciemnych owoców, karmelu i wanilii, wszystko to, w towarzystwie przyjemnej ostrości gałki muszkatołowej i tostowanej dębiny.
FINISZ
Zaskakuje długością i jedwabistymi taninami, pozostawiając wyczuwalny posmak suszonych owoców i karmelu. Whisky ta ma 46% alkoholu, jest niebarwiona i niefiltrowana na zimno.
Edycja limitowana!
Powstało jedynie 5 tysięcy butelek, śpiesz się, zanim zabraknie!