Odkryj z nami świat wina! Słońce, podróże, smaczne jedzenie i dobre wino… Chyba nie tylko dla mnie tak wyglądają wymarzone wakacje. A skoro lato i podróże, to koniecznie moje ukochane Włochy. I właśnie tam Was zabiorę – do malowniczego regionu, gdzie każdy miłośnik bąbelków ugasi pragnienie. I wcale nie chodzi mi o znane wszystkim prosecco, ale o coś bardziej wykwintnego.
AUTORKA: Anna Kopała
Pierwszy przystanek: Franciacorta
Franciacorta to rodzaj wina musującego wytwarzanego na terytorium o tej samej nazwie, w Lombardii, w prowincji Brescia. Właśnie tam odkryjecie region winiarski, którego pochyłe wzgórza porośnięte winoroślą wychodzą na brzeg jeziora Iseo. I zaledwie godzinę drogi od Mediolanu znajdziecie się w tej uroczej krainie, którą Włosi uważają za najbardziej popularne miejsce do degustacji win musujących. Dlatego będąc w tym regionie, nie zapomnijcie spróbować wina Franciacorta Cuvee Royale z winnicy Marchese Antinori. W kieliszku zachwyca eleganckimi bąbelkami oraz urzekającymi aromatami brzoskwini, moreli oraz skórki chleba. Do tego wina koniecznie zaserwujcie sobie lombardzki klasyk, risotto alla milanese. To kremowo-szafranowe risotto z solidną porcją parmezanu albo casoncelli – kwadratowych lub półokrągłych pierożków faszerowanych mięsem, serem grana padano i ziołami.
Świat wina – stacja druga: „mazowiecka Toskania”!
Z włoskiej Lombardii przenosimy się do polskiej Winnicy Dwórzno, zwanej „mazowiecką Toskanią” ze względu na urokliwe okolice. To świetne miejsce wypadowe na jednodniową wycieczkę za miasto. Winnica znajduje się na Mazowszu, około 40 km od Warszawy, pomiędzy Grójcem a Żyrardowem. Można tam odpocząć na łonie natury, pospacerować, zwiedzić największą winnicę w województwie. No i poznać proces produkcji wina, jak również oddać się degustacji. Jednym z degustacyjnych win jest półsłodkie Frigeo Red. Urzeka oko bogatym bukietem fig i czerwonych dojrzałych owoców, których elegancka słodycz daje wiele możliwości miłośnikom deserów. Moja propozycja to czekoladowa muffinka z malinami lub borówkami.
Postój na Węgrzech.
W kolejną podróż wybierzemy się na Węgry, a konkretnie do Egeru. Miasto, a zarazem region winiarski w północnych Węgrzech, u podnóża Gór Bukowych, gdzie tradycje winiarskie sięgają przynajmniej średniowiecza. Właśnie stamtąd pochodzi słynne wino Egri Bikavér, zwane „byczą krwią”, które polecam Wam spróbować. Jednym z takich win jest wino od producenta Egri Korona Borhaz – czerwone, wytrawne, kupażowane z lokalnych odmian winogron z dominującym szczepem kekfrankos. Ma owocowy charakter, z dominującymi nutami wiśni i lekkiej pikanterii oraz dobrze wyważonym balansem pomiędzy kwasowością a taninami.
Klasyczny świat wina czyli Francja!
Kolejny przystanek: Francja, czyli klasyka światowego winiarstwa. Przede wszystkim region położony w południowo-zachodniej części kraju nad Oceanem Atlantyckim, a mianowicie znany i ceniony region winiarski Bordeaux. To właśnie tam od kilkuset lat wytwarzane są światowej sławy wina. Będąc w tym regionie, nie zapomnijcie zajrzeć do La Cite du Vin (Miasta Wina), słynnego muzeum, gdzie odbywają się wystawy, rozmaite pokazy i projekcje filmowe. A wszystko związane wyłącznie z tematyką winiarską. To nowoczesne muzeum znajduje się w mieście Bordeaux nad brzegiem rzeki Żyrondy, skąd można podziwiać panoramę miasta, oczywiście z kieliszkiem wina w ręku, np. organicznego Chateau La Roche.
Charakteryzuje się ono aromatem dojrzałych czerwonych owoców z dominującą nutą wiśni w ustach oraz gładkimi garbnikami. Zostało stworzone z mieszanki szczepów merlot, cabernet franc i cabernet sauvignon. Przy winie z takim kupażem zawsze myślę o delikatnym mięsie i pysznym grillowanym steku z łaty wołowej w marynacie z sosu sojowego, miodu i czosnku. Albo o rwanej i długo pieczonej wołowinie z bułką oraz surówką colesław, czyli o amerykańskim klasyku zwanym pulled pork sandwich.